Kilka ciekawostek historycznych o Konopiach
Czy wiecie, że konopie umieszcza się wśród najstarszych roślin znanych ludzkości? Szmatek wykonanych z tego surowca używano już w starożytnej Mezopotamii, a niektóre odnalezione egzemplarze datuje się nawet na 8000 r. p.n.e. W tych samych latach na terenie dzisiejszego Tajwanu wykorzystywano sznurek konopny w garncarstwie, a parę wieków później pyłek konopi został umieszczony w mumii faraona egipskiego – Ramzesa II, zmumifikowanego w 1213 r. p.n.e. Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów dotyczących przebiegu ich “kariery” na ziemskim globie, zapraszamy do krótkiej lektury!
Skoro wiemy już, że konopie nie są wynalazkiem XX wieku i towarzyszyły nam od tysięcy lat, warto wspomnieć, że zdążyły odegrać w tym czasie swoją drobną rolę w tworzeniu historii i licznych odkryciach. Niemal do połowy XV wieku rozprzestrzeniały się po całej ziemi, wzbudzając zainteresowanie swoimi właściwościami leczniczymi i szerokimi możliwościami wykorzystania w przemyśle. Około 1500 r. dzięki Hiszpanom konopie trafiły do Ameryki, gdzie były używane do tworzenia lin i ubrań, a trzy wieki później Napoleon przywiózł je z Egiptu do Francji – tam z kolei badano działanie przeciwbólowe i uspokajające rośliny, choć dotychczas stosowano ją w leczeniu... kaszlu i żółtaczki.
Ostatnimi czasy sporo słyszy się o prozdrowotnym wpływie suszu CBD na organizm. A kto z Was wiedział, że uprawiane pod chmurką konopie równie troskliwie obchodzą się ze środowiskiem? W 3 miesiące 1 hektar konopi jest w stanie wyprodukować tyle tlenu, co kilkudziesięcioletni, hektarowy las! Konopie siewne, zgodnie z wyznacznikiem GWP (Global Warming Potential), mogą poszczycić się wyjątkową cechą ujemnej emisji dwutlenku węgla. Nie tylko zatrzymują one CO2, lecz również produkują ogromne ilości tlenu.
A co wspólnego mają konopie z motoryzacją?
Więcej niż się wydaje! W 1941 roku Henry Ford wykorzystał zachwycającą trwałość włókien konopnych do stworzenia... samochodu! Konopie posłużyły jako baza do wykonania specjalnej mieszanki, z której zrobiono karoserię i łączenia, a silnik wozu napędzało paliwo konopne. Skąd ten innowacyjny pomysł? II wojna światowa doprowadziła do globalnego niedoboru stali, również ta z przemysłu samochodowego była przekierowywana na wsparcie wojny. Ford, jako zagorzały miłośnik rolnictwa, szukał możliwości na poradzenie sobie z problemem, korzystając z produktów rolnych. Powstały w ten sposób pojazd nie tylko działał i zadziwiał swoją wytrzymałością, lecz również był znacznie lżejszy od modeli wykonanych ze stali. Publikację “New York Post” opisującą tę maszynę znajdziecie w muzeum Henry’ego Forda.
Na koniec weźmiemy pod lupę konopne sformułowanie towarzyszące nam od lat, a co więcej – zwykle źle rozumiane, mianowicie: “wyskoczyć jak filip z konopi”. Wbrew pozorom nie chodzi o tu imię mężczyzny, lecz gwarowe określenie zająca. Zwierzęta te uwielbiały chować się w wysokich roślinach konopi, a wystraszone – chyżo z nich wyskakiwały. Stąd znaczenie powiedzenia: odezwać się nie w porę. Pierwsza udokumentowana wzmianka o “filipie z konopi” pochodzi z 1562 roku i znajduje się w “Źwierzyńcu” polskiego poety Mikołaja Reja.